21:57

Miesiąc Bez Komputera, Dzień 25. GRATIS


GRATIS

Każdy z liczących się systemów mobilnych ma swój własny sklep z aplikacjami. I choć najwięcej programów i gier pobiera się obecnie z Google Play (Android), to App Store (iOS) zgarnia 75% zysków całego rynku mobilnych aplikacji. Powodem jest zapewne różny model biznesowy obu firm, jak i łatwość w przypadku Androida, korzystania z alternatywnych źródeł programów.


Niektórzy twierdzą nawet, że powyższe nie ma żadnego znaczenia, a tak wielka różnica w dochodowości sklepów wynika z faktu, że aplikacje w wersji na iOS są po prostu warte płacenia za nie. Cóż, miałem kiedyś telefon z Androidem. Pobierałem na niego niezliczoną ilość programów i gier. Ani razu nie dokonałem płatnej transakcji w Google Play. Natomiast suma pieniędzy wydanych na zakupy w App Store (oraz iTunes), dochodzi powoli do liczby trzycyfrowej (liczonej w €, ani razu na mikropłatności).

Na szczęście również w App Store można się obejść bez płacenia, zgarniając za darmo wartościowe programy. Bardzo często bowiem trafiają się tam obniżki cen, które sięgają nawet 100%! Co więcej, nie trzeba wcale tracić czasu na poszukiwanie w sklepie promocji. Z pomocą przychodzą bowiem programy, których twórcy odwalają za nas brudną robotę, podając nam na tacy gotowe rozwiązania.

Do moich codziennych rytuałów należy sprawdzanie, co takiego można znaleźć w programie AppGratis oraz AppDesTages. Dzięki tym aplikacjom załapałem się między innymi na darmowe Plants vs. Zombie, Infinity Blade czy National Geographic World Atlas. Złapałem się nawet na tym, że często pobieram darmowe programy, po czym natychmiast je kasuję. Na zasadzie: teraz nie potrzebuję, ale jak będą przydatne, to nie będę musiał za nie płacić. Wszystkie zakupy w App Store są bowiem zapamiętywane, a każde kolejne pobranie aplikacji jest bezpłatne. Niezależnie od aktualnej ceny programu. Miejsca na dysku więc nie zajmują, a zawsze są pod ręką.
Copyright © 2016 MARTIN ZALEWSKI