16:55

Miesiąc Bez Komputera, Dzień 10. KONIEC [Prima Aprilis]


KONIEC

Brak mi słów. Nie wiem czy mam jakąś złą karmę, czy po prostu pecha. Ledwie 10 dni temu uszkodzeniu ("samoistnemu", jak pamiętamy) uległ mój laptop. Wtedy zamiast załamywać ręce, z czego nic nie wynika, stało sie to dla mnie inspiracją do przeprowadzenia projektu Miesiąc Bez Komputera. Dziś straciłem sprzęt, który miał mi ten komputer zastąpić. Tym razem już załamałem ręce...


Sytuacja miała miejsce na stacji tutejszej SKM-ki. Czekałem grzecznie na S-Bahna, delektując się lekturą Polityki na tablecie. W pewnym momencie na peron wbiegło kilku spóźnionych podrostkow. Ponieważ ich pociąg już prawie dojeżdżał, nie zważając na postronnych, pędzili do zamykajacych się drzwi wagonu. Oczywiście zdążyli i szczęśliwi odjechali. Ale po drodze wytrącili mi iPada z ręki, czego efekt widać na załączonej fotografii...

I to w sumie wszystko, co w tej chwili mam do powiedzenia na ten temat. Nie chcę tu bowiem ani rzucać mięchem, ani użalać się nad sobą. Obyście Wy nie musieli nigdy czegoś takiego przeżywać.

Projekt oczywiście się nie kończy. Tekst był żartem na 1 kwietnia. :)
Copyright © 2016 MARTIN ZALEWSKI