
Była osoba, która zaraz przy pierwszym kontakcie z moją córką, od razu chciała zaserwować jej buziaka. W usta. I choć miałem wtedy dziecko na rękach, nie zdążyłem zareagować. Zwyczajnie nie spodziewałem się ataku, więc nie byłem na niego przygotowany. Na szczęście córcia okazała się bardziej czujna ode mnie, a do tego dysponowała znakomitym refleksem – w porę więc odwróciła głowę, dzięki...