Czasem podczas lektury książki człowiek nie może się nadziwić temu, co czyta. I niestety nie zawsze wynika to z faktu pogrążenia się w fantastyce i zachwytu nad światem przedstawionym. Najczęściej w stan osłupienia wprawiają mniejsze lub większe potknięcia autora danego tekstu. Oczywiście, wypowiadając się w taki czy inny sposób publicznie, niemożliwym jest pozostanie bezbłędnym. Tym niemniej, pewne wpadki tak bardzo ocierają się o kuriozum, że zasługują na to, by o nich wspomnieć. I jeśli nie wyśmiać, to przynajmniej wypunktować.